S4:O277
Pierwsza miłość
Z niezapowiedzianą wizytą do Marysi przychodzi Bartek. Daje jej w prezencie model człowieka. Marysia na cześć Bartka nazywa go jego imieniem. By uczcić zdany jej egzamin, dostaje także szampana. Stukają się lampkami, i gdy Bartek całuje ją w policzek do kuchni wchodzi Kinga. Sytuacja jest niezręczna. Gdy Marysia wychodzi do łazienki, Kinga wygrania Bartkowi, że męczy jej siostrę i powinien dać jej spokój. Nie podoba jej się fakt, że cały czas kręci się wokół Marysi. Radzi mu, aby kochał Marysie, ale po cichu. Teraz swoim zachowaniem, naraża ją tylko na nieprzyjemności. Kinga mówi mu, aby znalazł sobie kogoś, kto go pokocha z wzajemnością.