S6:O249
Policjantki i policjanci
Białacha, który postanowił spędzić noc na ranczu, odwiedza rano sąsiad i od razu zauważa, że nowy znajomy kiepsko mu wygląda. Okazuje się, że Mikołaj przez całą noc nie zmrużył oka – ciągle coś skrzypiało, trzeszczało, piał kogut – a rano znalazł w bucie mysz. Sąsiad wykazuje pełne zrozumienie i tłumaczy, że w dom trzeba włożyć dużo pracy nim będzie nadawał się do zamieszkania. Dlatego chciałby już dobić targu i jak najszybciej zacząć remont. Białach obiecuje dać mu odpowiedź wieczorem. Na komendzie Zosia rozmawia z Jackiem. Zwykła pogawędka kończy się zaskakująco ostrą reakcją Jacka, gdy dziewczyna próbuje wypytać go o dziwnego chłopaka, który przyszedł do Jaskowskiej. Tymczasem pani komendant dzwoni do Mariusza z pytaniem czy będzie na kolacji…