ObyczajowyPolicjantki i policjanci
S17 : O928
Dyżurny przychodzi przekazuje wezwanie patrolowi siódmemu. Mężczyzna prowadzący plackarnię zgłosił, że ktoś w nocy ukradł mu kontener gastronomiczny z całym jego wyposażeniem. Policjanci badający sprawę rozglądają się po okolicy za miejskim monitoringiem. Tropem w sprawie okazuje się romans poszkodowanego z właścicielką pobliskiego lumpeksu. Głównym podejrzanym staje się zazdrosny ojciec dziewczyny, który nie chce, żeby jego córka zadawała się z facetem od smażenia placków ziemniaczanych.
W ciągu dnia patrol siódmy dostaje kolejne zgłoszenie dotyczące kradzieży. Tym razem ofiarą złodzieja jest klient jednego z hoteli. Na miejscu Góral i Zieliński przekonują się, że znają poszkodowanego. To wróżbita Maciej, któremu już jakiś czas temu policjanci pomogli odzyskać ukradzione mienie. Czyżby wróżbita nie miał szczęścia do występów w tym mieście? Niestety, tym razem zginęły karty, bez których nie da się wróżyć. Policjanci muszą zrobić wszystko, by pomóc okradzionemu przed wieczornym występem.
Tymczasem Góral próbuje zapomnieć o Jagnie, która go odrzuciła. Nadia podsuwa mu pewną myśl na temat zachowania jego ukochanej. Czy Góral w końcu dowie się, co było przyczyną tego bolesnego rozstania?