KryminałDetektywi w akcji
Odcinek 175
Do Septagonu zgłasza się właściciel firmy kurierskiej,który podejrzewa, że w jego firmie działa sabotażysta . Od kilku miesięcy klienci nagminnie zgłaszają szkody, tak, że ubezpieczyciel wypłacający coraz wyższe odszkodowania, chce rozwiązać umowę. Część odszkodowań przedsiębiorca zaczął już płacić z własnych środków, nie zgłaszając nic firmie ubezpieczeniowej, która zagroziła już, że oskarży go o wyłudzenia. Do tego dochodzą straty wizerunkowe - klienci skarżą się, że paczki są uszkodzone, albo otwierane przed dostarczeniem, a przy tym giną zwykle tylko wartościowe przedmioty – tak jakby ktoś znał zawartość przesyłek. Właściciel zwolnił już dwóch kierowców, którzy rozwozili przesyłki i sami podpisywali ich odbiór, ale sytuacja ciągle się powtarza i jeżeli będzie zwalniał kolejnych, niebawem nie będzie miał kto rozwozić paczek po regionie. By sprawdzić, co dzieje się w firmie, detektywi Diablo i Serb fikcyjnie zatrudniają się w firmie jako nowi kierowcy, a tymczaem Bury zleca firmie przesyłkę z zadeklarowaną dużą wartością. Detektywi zauważają, że morale pracowników jest rzeczywiście słabe, ale paradoksalnie to raczej skutek niż przyczyna problemów firmy.Wszyscy uważają bowiem, że w każdej chwili mogą wylecieć z pracy bez żadnej swojej winy, wystarczy fałszywa skarga klienta. Kurierzy nie wierzą w nieuczciwość zwolnionych kolegów i uważają, że dzieje się coś dziwnego, a za wszystkim mogą kryć się jakieś kombinacje właściciela,który będąc w separacji z żoną mógłby chcieć obniżyć wartość firmy. Wkrótce detektywi dokonują o wiele bardziej zaskakujących odkryć, a wszystkie straty jakich doznał klient Septagonu okażą się dla niego bez znaczenia wobec szansy, która się przed nim pojawi po ujawnieniu prawdy...W tym odcinku detektywi dostają też zlecenie od ekscentrycznego właściciela galerii sztuki nowoczesnej, zafascynowanego postacią Kozieła, legendarnego artysty sztuki ulicznej, który umieszcza w różnych punktach miasta grafiki kozy. Marszand marzy o tym, żeby spotkać Kozieła, porozmawiać z nim o sztuce i zorganizować jego wystawę. Detektywi , którzy też słyszeli o Koziele, sami są zaintrygowani tą sprawą. Klient ma swoje podejrzenia, związane z chłopakiem, który kręcił się kiedyś w miejscu, gdzie niedługo potem pojawiła się grafika Kozieła. Udało mu się ustalić, że to student Akademii Sztuk Pięknych i wszystko pasuje mu do jego wyobrażeń o tajemniczym artyście – młodym, utalentowanym, tworzącym symboliczną sztukę za darmo, nie oczekującym poklasku. Detektywi rozpoczynają obserwację studenta, a tymczasem Kasia w biurze przeszukuje fora internetowe, na których dyskutuje się o graffiti. Okazuje się, że internauci już wytypowali miejsce, gdzie Kozieł prawdopodobnie będzie chciał stworzyć swoje kolejne dzieło. Artysta jest jednak bardzo czujny i konieczne będzie znalezienie innego sposobu, by do niego dotrzeć. Jeden z detektywów, korzystając z kontaktów z przeszłości, przenika do środowiska graficiarzy, którzy jak się okazuje mają własną teorię na temat Kozieła, podważającą jego legendę. Tylko wyśmiewany w środowisku 16-letni Szymek przeciwstawia się ich opinii, ale inni graficiarze mu nie wierzą i nie chcą go nawet przyjąć do paczki. Czy bliżsi prawdy są oni, czy też Szymek lub Jędrzej?