S8:O1460
Samo Życie
Marysia i Vadim mają coraz większy problem z porozumieniem się. Marysia znów wyjawia tłumione emocje - żal, ból. A cierpliwość Vadima powoli kończy się. Postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i wynająć dla nich mieszkanie. Marysia nie jest jednak gotowa na rozpoczęcie nowego życia. Stanowczo odmawia przeprowadzki. Olgierd mówi Marysi, że Wojtek uważa, że pożar to jego wina – bo nie domyślił się prawdziwych intencji Kuby. Marysia tłumaczy chłopcu, że nikt nie zorientował się w zamiarach tego człowieka, bp on był niezrównoważony psychicznie, a pożar to niczyja wina. Ta rozmowa pomaga obojgu. Ale niestety Marysia nadal nie ma zamiaru przeprowadzić się. Pino nadal nie może pogodzić się ze zdradą Agnieszki – dręczy go to, że wszyscy wiedzieli, a on jeden żył w nieświadomości. W końcu Kinga tłumaczy mu, że Agnieszka zwierzyła się tylko jej i Tamarze, bo nie wiedziała, czy powinna się przyznać. Pino stara się przełamać i wybaczyć żonie.