ObyczajowyPensjonat pod Różą
Odcinek 11
„Tato”
Tego dnia nic nie wróżyło dramatycznych wydarzeń. Zadzwonił telefon - po drugiej stronie był Staszek, były mąż Maryli, ojciec Mikołaja. Zadzwonił po raz pierwszy od wielu lat. Uciekł z Polski w stanie wojennym natychmiast po zwolnieniu z aresztu. Długo nie miał możliwości powrotu do kraju. Okazało się, że Staszek był w Polsce i zależało mu bardzo na spotkaniu z synem. Mikołaj, który przez całe życie czuł się odrzucony, nie chciał nawet o tym słyszeć. Maryla, mimo zaocznego rozwodu i porzucenia w najtrudniejszych chwilach, próbowała uświadomić synowi, że życie bywa bardzo skomplikowane i zawsze jest czas na naprawę błędów. Umówiła się ze Staszkiem na spotkanie - miał przyjść do nich do domu i porozmawiać z synem. Staszek zjawił się punktualnie pod drzwiami Maryli, ale Mikołaj nie otworzył drzwi ojcu. Mimo usilnych próśb Majki (swej dziewczyny) Mikołaj pozostał nieugięty.